Nikt nie chce czekać całymi godzinami, aż osoba, z którą się umówiliśmy, w końcu dotrze na miejsce. Tak samo nie chcemy, żeby ktoś wchodził do naszego sklepu pięć minut przed zamknięciem i domagał się kompleksowej obsługi. Dlatego bardzo ważne jest, żebyśmy sami nie popełniali takich błędów.
W końcu nie chcemy być zapamiętani jako ta osoba, która nie szanuje czasu ludzi wokół siebie.
Czym jest dla Ciebie twój czas?
Większość z nas może z czystym sumieniem powiedzieć, że czas to pieniądz. W końcu to właśnie nasz czasu przeznaczamy w głównej mierze na zarabianie na siebie i swoją rodzinę. Często właśnie przez nasze obowiązki i stanowisko nie mamy zbyt dużo czasu wolnego i cieszymy się z każdego luźniejszego dnia.
Kiedy ktoś żyje w ciągłym biegu, znacznie bardziej ceni sobie swój czas, a przez to jest znacznie mniej tolerancyjny na marnowanie go. Tak samo postarajmy się patrzeć na czas osoby po drugiej stronie. Nie marnuj go, bo przez to nie tylko wprawiasz go w chwilowe niezadowolenie, ale na zawsze w jego oczach wyrabiasz sobie opinię spóźnialskiego.
Kto nie szanuje mojego czasu, nie szanuje też mnie
Już od jakiegoś czasu zdajemy sobie sprawę z tego, że nieszanowanie czyjegoś czasu jest okazaniem tej osobie braku szacunku do niej. Niewiele osób jednak wie, że to coś więcej niż tylko powiedzonko zmęczonych czekaniem ludzi. Większość z nas nie spóźni się na spotkanie kogoś, kogo realnie szanuje, na przykład prezentację projektu przed szefem albo na pierwszą randkę. Zwróć więc uwagę na to, jak podchodzisz do spotkań, które świadomie stawiasz przed sobą jako ważne, a jak podchodzisz do znajomych czy spotkań z rodziną.
Czy nie jest dziwne, że szef jest u Ciebie na pierwszym miejscu, mimo że to twoi bliscy zasługują na szacunek znacznie bardziej?
Nie ma niczego złego w wypadkach i zdarzeniach losowych
Ważne jest jednak, aby umieć rozróżnić zdarzenia losowe od naszego lenistwa czy konsekwencji sytuacji, które sami sprowokowaliśmy. Jeśli wyjdziemy za późno z domu i nie zdążymy na autobus, to będzie tylko i wyłącznie nasza wina i w naszych intencjach powinno być naprawienie tego niedociągnięcia. To oznacza, że następnym razem wyjdziemy wcześniej, a nie o tej samej porze, tylko szybszym krokiem.
Spóźnienia mogą być usprawiedliwione tylko i wyłącznie zdarzeniami losowymi, a jeśli nawet coś nie wynika z twojej winy, dobrym posunięciem jest przeprosić, a nie zachowywać się, jakby nic się nie stało i oburzać się na słowa reprymendy.
Więcej artykułów o relacjach w społeczeństwie znajdziesz w serwisie polityka24.pl.